Back to home
zestawy

Garnitur z moheru na lato – co nosić kiedy jest gorąco?

Garnitur z moheru? Temat noszenia marynarki latem jest dla polskich entuzjastów elegancji tak samo emocjonującym „evergreenem” jak picie whisky z colą dla miłośników trunków leżakowanych. No cóż, nie uważam, że marynarkę latem nosić trzeba, ale z pewnością znam sposoby na to żeby nosić ją z przyjemnością.

Co to w ogóle jest moher?

Choć moher w Polsce kojarzy się wyłącznie z beretem, na świecie nazywany jest „diamentową przędzą” lub „nobliwą przędzą”, a wszystko to dzięki swoim niezwykłym właściwościom. Moher jako tkanina to wełna, która cechuje się niezwykłym połyskiem i sprężystością. Garnitur z moheru doskonale nosi się latem ponieważ przędza ta jest bardzo hydrofobowa co sprawia, że nie nasiąka wilgocią i umożliwia łatwą perspirację. Wystarczy połączyć go z odpowiednim otwartym splotem i w zasadzie mamy do czynienia z tkaniną przez którą poczuć można na skórze nawet najlżejszy powiew wiatru.

miler-bespoke-moherowy-dwurzedowy-garnitur (12)

Produkcja moheru

Moher jest produkowany z runa kóz angorskich, które strzyżone są dwa razy do roku. Ponad połowa produkowanego na świecie moheru pochodzi z Karoo w Afryce Południowej. Właściwości moheru gwarantuje mu wysoka zawartość keratyny, która czyni go włóknem zwartym o nieznacznie odznaczających się łuskach. Dla wzrokowców dodam, że kozy angorskie wyglądają tak 🙂 (w tym miejscu warto też przypomnieć, że merynos wygląda tak).

kozy-moher

Źródło: www.farmflock.co.uk

Jak się nosi garnitur z moheru?

Moher z uwagi na pochodzenie należy do raczej kosztownych tkanin podobnie jak kaszmir i jedwab. Jego dodatkową zaletą jest niezwykła odporność na gniecenie. Powiem szczerze, że była to cecha, która zaskoczyła mnie dalece bardziej niż jego przewiewność. Tkanina jest bardzo cienka, ale sprężynuje niezwykle mocno opierając się gnieceniu niemal tak samo dobrze jak naprawdę ciężkie wełny. Ponieważ moher jest włóknem niezbyt przyjemnym w dotyku, niemal zawsze występuje w mieszankach z wełną owczą. Tkanina, z której utkano mój garnitur to mieszanka wełny owczej oraz moheru klasy „kid mohair” co oznacza, że wełna pochodzi z młodych kóz, których włosie cały czas jest bardzo cienkie.

miler-bespoke-moherowy-dwurzedowy-garnitur (18)

Marynarka latem? Załóż jeszcze płaszcz! 

Florencja, bo tam zrobiono prezentowane zdjęcia, latem potrafi być bardzo gorąca. Nie oznacza to jednak, że mężczyzna, który chce pozostać elegancki musi rezygnować ze swoich ubrań. Wprost przeciwnie, moim zdaniem nie powinniśmy pozwolić na niechlujstwo i bylejakość, które latem kuszą zdecydowanie bardziej. Co ciekawe, kiedy pokazuję zdjęcia latem w garniturze w mediach międzynarodowych, nikogo to nie bulwersuje. Kiedy jednak pokazuje je w mediach polskich, spotykam się z niechęcią. Powodem jest oczywiście strach przed nieznanym. Czasem wygląda na to, że ten garnitur z moheru sprawia większy dyskomfort innym niż mi 🙂 Wyobraźcie sobie zatem Panowie, że są sposoby, aby garnitur latem nosić z przyjemnością …

garnitur z moheru

Konstrukcja marynarki uszytej na miarę?

Dla prawdziwych miłośników krawiectwa dodam też kilka słów o konstrukcji tego garnituru. Tkanina ma delikatny prążek co czyni z niej rasowy power suit. Kolor to jasny odcień granatu co również czyni garnitur z moheru bardziej letnim. Przy okazji tej realizacji spuściłem trochę z tonu decydując się na umiarkowaną szerokość klap. Postanowiłem za to zaszaleć i umieścić w garniturze kontrastujące guziki z rogu bawolego, które w ostatniej chwili wygrały z guzikami z masy perłowej. Marynarka wykonana jest na półpodszewce – całe plecy to tylko jedna warstwa tkaniny, która pod światło jest praktycznie przezroczysta i naprawdę przepuszcza każdy powiew powietrza.

W przodach marynarki jest tylko odrobina płótna i flanela. Wkłady są oczywiście pikowane na klapach, ale poza tym zupełnie luźno „pływają” pod połami marynarki co może momentami dawać efekt delikatnego marszczenia. Choć początkującym adeptom elegancji pewnie ciężko to zrozumieć, buduje to charakter garnituru i nadaje mu pewną głębię – coś jak rysy na roślinnie garbowanej skórze, która nie wygląda przez nie na zniszczoną, tylko nabiera pięknej patyny.

Zdjęcia we wpisie – Maciej Gajdur

Kto to uszył?

Garnitur, koszula i dodatki – Miler Menswear Szycie na miarę

Moja pracownia krawiecka w Poznaniu z przyjemnością wykona dla Państwa letni garnitur z całej gamy tkanin, które oferujemy. Z przyjemnością umówimy się z Państwme na wizytę, podczas której wspólnie z naszymi konsultantami odkryjemy świat klasycznej męskiej elegancji i najwyższej klasy garniturów. Wystarczy zadzwonić –> tel. 61 266 63 24



Nowa kolekcja garniturów i marynarek od Miler Menswear jest już dostępna w sklepie internetowym! Kliknij w poniższy baner, aby zobaczyć nowe modele! Kolekcja jesień-zima 2020/2021
Dodał Tomek , 29 czerwca 2019
  • 6
Komentarze ( 6 )
  • Tomasz W
    29 czerwca 2016

    Panie Tomku, a jak określiłby Pan formalność garnituru z moheru? Na moje oko na pewno wyżej niż lny i bawełny, ale czy na przykład ten materiał byłby odpowiedni dla Pana Młodego na ślub w gorące lato? Czy może w takiej sytuacji lepiej pozostać przy wełnianym tropiku?

    • tomek
      29 czerwca 2016

      Moher jest doskonałą tkaniną do szycia smokingów i fraków więc bez problemu może być postrzegany jako tkanina formalna – zależy to oczywiście od koloru i wzoru – w przypadku mojej tkaniny określiłbym to jako wyższy rejestr tkaniny półformalnej. Gdyby była to tkanina ciemnogranatowa bez problemu można nosić ją na ślubie. Tropik jest również atrakcyjną (i tańszą) tkaniną do tego celu i choć znam go tylko z chwytu w próbnikach to inna kultura bankowości –> moher wygrywa 😉

  • Paweł
    3 lipca 2019

    A ta fałda poznańska to taki przejaw lokalnego patriotyzmu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

tomasz-miler
Autor
Mężczyznom, którzy wyglądają dobrze jest w życiu łatwiej więc chcę żebyś tak wyglądał! Oprócz tego, że piszę o tym bloga, prowadzę pracownię krawiecką i tworzę markę klasycznych ubrań RTW produkowanych w Polsce, Niemczech i Włoszech, którą wspierają moi czytelnicy. Pasjonuje się także whisk(e)y o czym piszę na MilerPije.pl.